zakładki

Translate

środa, 30 stycznia 2013

szydełkowy okrągły obrus z różami filet

Taka już jestem, że nie lubię bezczynności... i nim skończę jedną robotę przeglądam wszelkie posiadane gazetki, przekopuję internet i moje przepastne zbiory w na dysku w poszukiwaniu kolejnych motywów. Planów mam już przynajmniej na najbliższe 12 lat ;) i chyba tak jak większość robótkujących często mam rozgrzebane kilka rzeczy naraz. Tak jest też tym razem, na chwilę obecną mam w trakcie większy okrągły obrus ze stokrotkowym środkiem (niewiele zostało ale brakło mi nici i przez pomyłkę kupiłam inne a tamte wciąż czekają na zamówienie), robię też dużą firankę do sypialni, wg własnego ażurowego powtarzalnego wzoru ale ze względu na rozmiar i monotonność robię ją z doskoku, najczęściej w przerwach pomiędzy innymi robótkami albo brakiem nici i koncepcji na coś innego. Zaczęłam też małe zazdroski z fiołkami, w sumie nie wiem dlaczego je przerwałam :) oj, muszę je sobie przypomnieć bo ładne miały być... Aha, jest jeszcze dla mojej najmłodszej córeczki golf na drutach z reglanem robionym od góry, chyba od razu zrobię rozmiar przyszłoroczny :D   
To chyba na tyle spraw rozgrzebanych. A teraz pokażę, co zaczęłam wczoraj w chwilę po skończonej poduszce :). To tytułowy obrusik wg tajemniczego rosyjskiego schematu, nie wiem jaki będzie miał rozmiar :) a prezentuje się tak:
a to jego schemat

obrus robię nićmi Kaja 15 Ariadny i szydełkiem 1,25.
Nici są trochę miękkie i lekko się rozłażą podczas roboty, ale z braku laku...
finalnie efekt wizualny jak do tej pory jest zadowalający a sam wzór wychodzi dość ścisły.

a tutaj mój wczorajszy urobek  


poniedziałek, 28 stycznia 2013

szydełkowa poduszka z koronką brugijską

Od kilku dni pracuję nad poduszką, środek ananas a brzeg wykończony piękną brugijska koronką. Przyznaję, że koronka ta wychodzi spod mojego szydełka po raz pierwszy i jestem nią zachwycona, mimo że poległam na narożniku i jego rozpracowanie, robienie i prucie powodowało odkładanie robótki kilka razy na bok :). Jednak udało się, pierwszy najtrudniejszy a zostały już tylko 3 i będzie gotowe... No, może nie do końca, bo czeka mnie jeszcze uszycie poszewki.
Wzór zaczerpnięty z jednej z polskich gazetek, niestety nie pamiętam której
i schemacik 


Niestety czas i sprawy domowe mi nie sprzyjają, jednak już za chwileczkę, już za momencik i całość będzie gotowa. W tej chwili prezentuje się tak:
 i inne ujęcie
 a tutaj zbliżenie koronki

udało się, właśnie skończyłam :) jeszcze cieplutka...
no to teraz tylko materiał na poszeweczkę, szycie, przyszycie... uff jeszcze trochę pracy mnie czeka :)

edit:

poduszeczka doczekała się powłoczki, wypełnienia i przyszycia. tydzień temu powędrowała w prezencie gwiazdkowym do mojej mamy :) a prezentowała się u mnie tak







i przyznaję szczerze, jest delikatnie piękna. Chyba kiedyś strzelę sobie taką samą...

środa, 23 stycznia 2013

śnieg

od 3 dni na klawiaturę zawiewa... śnieg :)

wtorek, 22 stycznia 2013