zakładki

Translate

wtorek, 17 grudnia 2013

pled szydełkowy "granny square"

          Pod koniec lata zachciało mi się podłubać coś grubszego, konkretnie pled. Mając na względzie moje tempo pomyślałam, że jak zacznę we wrześniu jest szansa, że jeszcze koniec sezonu zimowego mój pled ujrzy świat i posłuży :D. Długo wybierałam ścieg i włóczkę. Po zamówieniu kilku różnych motków na próbę mój wybór padł na włóczkę z dodatkiem bawełny Jeans YarnArt, szydełko 3.5. Jestem z niej bardzo zadowolona, świetna w robocie, wydajna, kiedy ją zamawiałam był dość spory wybór kolorów. Z różnych próbek ściegów zdecydowałam, że najlepiej w tej włóczce wyglądają kwadraty granny. I tak od kwadrata do następnego sama nie wiem kiedy machnęłam połowę, domówiłam włóczki i dokończyłam. Pled jest dość duży, ma 150 x 200 cm bez naciągania i swobodnie można się nim okryć na kanapie, jest cieplutki i nie taki watowaty, jak zwykle tego typu rzeczy z akrylu... To jedna z moich ulubionych własnoręcznych dziergadełek :) bardzo mi się podoba, kolorystyka dla mnie jest idealna

a oto i on






  mój pysio się przymierzał 

ale widząc moje niezadowolenie w końcu ułożył się obok :)
Pled tak bardzo spodobał się moim gościom, że mam już zamówienie na dwa kolejne, tylko w innych kolorach, podobny chciałby też Azymut i moja córcia :). Prace trwają :) problem tylko taki, że chyba przestali sprowadzać tą włóczkę i bardzo ograniczył się zasób kolorów, właściwie ciężko mi  dobrać coś sensownego...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz