Jak planowałam, tak się stało. Machnęłam jedną firaneczkę i zaraz drugą taką samą. Prace wykonane z białych nici Muza 20, szydełko 1,25. Zrobienie jednej zajęło mi ok tygodnia, druga ciut dłużej ale nie miałam zbyt wiele czasu na szydełkowanie. Jeszcze nie wiem, czy z efektu jestem zadowolona :) bo bardzo nie lubię robótek szydełkowych formować, naciągać i upinać by było równo, ale bardzo lubię równo więc... muszę obmyśleć patent na zadowolenie :).
Tymczasem moją robótkę uprałam, lekko naciągnęłam, powiesiłam i się przyglądam. Podobnie jak moje sąsiadki :D.
Fotki widoku z zewnątrz będą, natomiast w domku widzę je tak:
i wieczorową porą
taki uroczy lampion nabyłam dziś okazyjnie, jutro jadę po drugi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz